Trzebnicka Pętla Rowerowa. DOT68

165.02 km
>4h
trudna
System tras:
Dolnośląska Kraina Rowerowa

Szczegóły trasy

Krótka charakterystyka

Pętla, w większości poprowadzona po asfaltach. Długość to 165 km do tego symboliczny kilometr przewyższenia. Płaska, równa trasa pod szybką jazdę i, wydawałoby się, na rower szosowy, ostatecznie gravela. Dobrze oznaczona. Niestety problemem będą tu gruntowe odcinki na północy pętli z obu stron Gatki. W suchej porze jest tam bardzo piaszczyście i jazda nawet na 1,4″ sprawi kłopot. Razem to uciążliwe blisko 6 km. Mocno terenowe są też okolice Wysokiego Kościoła czy Bierzyc. Przy tak długiej trasie trudno byłoby rekomendować jej walory turystyczne, bo najnormalniej w świecie nie byłoby czasu na zatrzymywanie się. Dlatego, proponujemy, korzystając z stacji kolejowych: Siedlec Trzebnicki oraz Żmigród/Gatki, podział jej na odcinki, Opis przeprowadzimy przy założeniu, że zaczynamy w Garbcach a kończymy w Siedlcu Trzebnickim. Taki plan daje dwie praktycznie równe części.

Garbce (alternatywnie Żmigród) – Siedlec Trzebnicki (strona zachodnia)

Chyba łatwiejsza część pętli – 86 km trasy (plus 3 km dojazd ze stacji). Pierwsze miejsce warte dłuższych eksploracji to zespół parkowo-pałacowy w Żmigrodzie. Pięknie utrzymany park ze stawem z wysepką (do wynajęcia), do tego mostki, altany oraz tereny i pomosty rekreacyjne warte są okolicznościowej rundki. Jeszcze ciekawsza jest, trwale zabezpieczona, pałacowa ruina, prosząca się wprost o sesję foto. Obok mamy zabytkową basztę a w jej wnętrzach Centrum Informacji Turystycznej, pokoje hotelowe i taras widokowy. Kawałek za Żmigrodem przejeżdżamy przez Tor Doświadczalny Instytutu Kolejnictwa w Węglewie, jedno z ośmiu takich miejsc na świecie. Teraz po dłuższym spokojnym przekładańcu polno-leśnym, poprowadzonym spokojnymi asfaltami, docieramy do Urazu. Tamtejszy port to punkt obowiązkowy. Polecimy zupę rybną i wędzone ryby, oraz inne atrakcje miejsca. Wracamy na asfalty, przejeżdżając obok stacji w Szewcach, aż do Strzeszowa, gdzie wjeżdżamy na wyjątkowo długi fragment idealnie prostej, gruntowej, drogi. Na zakończenie połówki pętli zaliczamy Las Malin lądując na dworcu kolejowym.

Garbce-Siedlec Trzebnicki (strona wschodnia)

Dość szybko trafiamy na długi piaszczysty fragment wspomniany na początku. Później jest zdecydowanie łatwiej, jakkolwiek czas będzie poganiał, a atrakcji moc. Piękne widoki zaczynają się w Grabówce, następnie mamy słynną Restauracją 8 Ryb, stawy Trześniówki, przyjemną leśną drogę (gruntową ale twardą), staw Rudy i kompleks Jamnik. I kawałek dalej kameralny Staw Sieczkowski, z wyboistym dojazdem polnym. Tam zostawiamy w tyle Stawy Milickie, pora mocniej depnąć i nadrobić kilometry. Będziemy jechali na południe, głównie, drogami utwardzonymi o różnym standardzie od gładkich asfaltów przez mocno zużyte oraz odcinki po płytach betonowych. Za Skarszynem trafią się jeszcze kawałki gruntowe. Finiszujemy na stacji kolejowej.

Więcej informacji na temat tras w tej okolicy znajdziesz na stronie : dolnoslaskakrainarowerowa.pl

Atrybuty dodatkowe:
Typ trasy:
widokowa, przyrodnicza, pętle, z atrakcjami turystycznymi, z dojazdem koleją
Drogi:
gruntowe, asfaltowe
Typ roweru:
dowolny
Oznakowanie:
dobre

Zobacz pozostałe trasy